W poprzednim
poście pisałam, że w Wietnamie drogi są. Moje główne wrażenie było takie, że ich drogi spełniają inne funkcje niż nasze.
|
W Hanoi mural - mozaika ma 6,5 km długości
|
Oczywiście służą do przemieszczania się, ale jeśli chcesz szybko przejechać z Sajgonu do Hanoi (samochodem 30 godzin), to lecisz samolotem – codziennie z Hanoi odlatuje ponad 60 samolotów i oczywiście wraca, czyli 30 tys. osób codziennie korzysta z tej trasy. W Wietnamie jest 19 portów lotniczych i ponad 400 tras krajowych. Wiesz, że w Polsce jest 15 lotnisk, a w Niemczech 17? Wietnamczycy latają dużo i to dobrymi samolotami. Wybierają komunikację samolotową, jeśli mają do pokonania więcej niż 150 km.
|
Deszcz nie przeszkadza skuterom |
Dlaczego nie jeżdżą samochodami? Drogi ekspresowe w Wietnamie to takie, które mają po dwa pasy i więcej w jedną stronę, węzły to mogą być zwyczajne skrzyżowania ale i bezkolizyjne zjazdy. Jest tylko kryterium liczby pasów. Takich tras jest w Wietnamie ok. 850 km, z czego ponad jedną trzecią stanowi trasa z Hanoi na przejście graniczne z Chinami. Autostrady i drogi ekspresowe zostaną dopiero zbudowane. Trasa Hanoi – Ho Chi Minh powstanie do 2020.
|
Stacja benzynowa na autostradzie. |
Zresztą do niedawna nie było takich potrzeb jak autostrady. Samochody "niepaństwowe" istnieją dopiero od 10 lat. W sumie podatki i opłaty za zakup samochodu to 150% ceny zakupu. Zakup używanego samochodu to 40-60% podatku. Czyli - w Wietnamie są tylko nowe samochody i to nie za dużo - 2 mln sztuk wszystkich typów (w Polsce ważnych polis OC jest 18 730 328).
|
Ze skutera można można załatwić wszystko |
Poza trasami ekspresowymi, w Wietnamie dróg jest dużo, bo żyje tu dużo ludzi jeżdżących na skuterach. Rower to przeżytek. Wietnamczyków jest 90 mln, skuterów w 2015 roku było 45 mln. W 2016 roku sprzedano jeszcze 3,1 mln skuterów. Wyobraźcie sobie, jakby wszyscy, wszyscy Ukraińcy przyjechali do Polski, każdy na swoim skuterze i jeszcze wszyscy Austriacy odwiedzili nas pieszo.
|
Salon samochodowy |
Jak już mamy Wietnamczyka na skuterze, to przechodzimy do podstawowej funkcji drogi. Najbardziej na świecie Wietnamczycy chcą być bogaci, a pieniądze w Wietnamie również leżą na ulicy i dlatego wszyscy chcą żyć przy drogach.
|
Salon skuterowy |
Trasa z Hanoi do Halong prowadzi przez tzw. ulicówki. 160 km terenu zabudowanego. Jedzie się ponad 4 godziny. Całe życie we wsiach i miasteczkach dzieje się wzdłuż głównej ulicy. Nie ma ulic bocznych, wszystkie domy są przy szosie.
|
nha mong wąski dom w mieście |
Ten stan powoduje również ogromny popyt na ziemię przy drodze, a cała ziemia należy do państwa. Maksymalnie można "kupić" 6 metrów przy ulicy. Za tym idzie też specjalna architektura Wietnamu. Fronty domów mają najczęściej szerokość drzwi garażowych. Za to są to budynki bardzo głębokie i wysokie. Domy te noszą nazwę „nha mong”.
|
nha mong na wsi |
Na dole nha mong Wietnamczyk ma biznes - inna rola parteru byłaby marnotrawstwem. Na pierwszym piętrze też ma biznes, a mieszka dopiero gdzieś tam wysoko, wysoko. Ponieważ na dole jest biznes, to żeby dobrze działał, towary są na chodniku. Aby były lepiej widoczne niż u sąsiada, są nawet na jezdni.
Wietnamczyk, jak jedzie drogą, to też ciągle chce się wzbogacić. Jedzie powoli, żeby nie przeoczyć żadnej okazji. Powinien mieć wszystkie biznesy na widoku zarówno po prawej jak i po lewej stronie.
|
nha mong są wszędzie |
Jak szerokiej drogi by nie zbudowano, i tak zrobi się za wąsko dla samochodu, a droga poza obszarem zabudowanym po wietnamsku nie ma sensu.
|
baza transportowa |
Wow. Świetny tekst, aż trudno sobie wyobrazić taką liczbę skuterów! Może to i dobrze, że w naszym kraju tyle nie ma.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń