10 kwietnia 2017

Chaos drogowy w Wietnamie?

Europejczycy mówią, że w Azji nie ma przepisów drogowych. Ależ skąd! W Azji nie ma ich za dużo, za to jest logika i odpowiedzialność. Jazda na czerwonym i pod prąd tylko z pozoru wygląda na chaos. Jak się przyjrzysz, to zobaczysz dwie reguły.


1. Jedziesz do przodu, to patrzysz do przodu (120 stopni). Nie do tyłu, nie w prawo, nie w lewo. Cały czas do przodu.
2. Jeśli widzisz innego użytkownika, albo miejsce potencjalnie niebezpieczne (np. pasy, skrzyżowanie, przystanek, dzieci na bawiące się na drodze) to trąbisz, żeby wszyscy wiedzieli, że jedziesz do przodu, a nie dlatego, że jesteś wkurzony.
Jeśli na jezdni jest ciasno, jedziesz po chodniku i trąbisz.

I to działa: jak wszyscy patrzą do przodu, to przynajmniej jeden zakres drogi jest pod ciągłą kontrolą, a anonsowania swojej obecności w miejscu niebezpiecznym nie trzeba zachwalać.
Minus jest taki, że głusi są wykluczeni z ruchu drogowego.
To drzewo musiało wyrosnąć na przejściu dla pieszych w nocy.
Jazda pod prąd nie przeszkadza nikomu
Jak postępuje pieszy? Bo przecież nie trąbki. Przejścia dla pieszych nie są zobowiązujące. I w mieście i na wsi pieszy idzie tam gdzie chce, w miarę szybko, ale zawsze w równym tempie. Nie zwalnia, nie podbiega. Idzie i słucha, czy trąbią. Ale nie podrywa się do biegu na dźwięk klaksonu, bo klakson oznacza: widzę cię. Jak idzie równo, to rower i skuter mają czas na zaplanowanie, z której strony wziąć pieszego i go bezpiecznie ominą.
Phnom Pehn - skuter rodzinny
Samochody trąbią, ale nie omijają pieszych, nie zatrzymują się na pasach ani światłach. Jak już ma się tyle forsy żeby kupić samochód, to nie po to, aby kogoś przepuszczać. Pieszy powinien się tak zatrzymać na swoim zielonym, aby samochody jadące na czerwonym, nie zmieniając pasa ruchu mogły sobie przejechać bez redukcji biegu, bo kierowca zawsze rozmawia przez telefon.
To jest sprawdzone. Tak to działa.
Karawan. Zobaczyć karawan oznacza masz dzisiaj szczęście.
Jak jesteś pieszym i słyszysz zbliżający się pojazd, a on nie trąbi, to wiedz, że kierowca jest pijany, naćpany, aby szuka telefonu pod siedzeniem. Trudno w tej sytuacji coś doradzać, bo to nigdy nie wiadomo, czy w ogóle cię zobaczy, albo jak zareaguje jak zobaczy cię znienacka.
Elegancki sklep i eleganckie parkowanie skuterów
Zaobserwowane: Jak biały chce jechać skuterem, musi mieć międzynarodowe prawo jazdy, chociaż to nie oznacza, że zapoznał się z cieniem przepisów wietnamskich. Jazda skuterem po spotkaniu z milicjantem bez międzynarodowego prawa jazdy, może być kontynuowana po wręczeniu 50 USD bez pokwitowania.
Cargo

Nie wiem tylko, dlaczego w Wietnamie kurs prawa jazdy trwa 6 miesięcy?

1 komentarz:

  1. sprawdzę , jak pojadę do Wietnamu.
    Już niedługo

    OdpowiedzUsuń